Egipt to nie tylko piramidy, wielki piaskowy lew o twarzy człowieka wielokrotnie zasypywany piaskiem i zniszczony przez okrutny upływ czasu stanowi jedną z największych zagadek Doliny Królów.
Co to za zwierzę, obdarzone głosem, które z rana chodzi na czworaka…..
Gdyby skarby starożytnych Egipcjan przeliczyć przez cennik złota i zamienić na dolary, można by było wykupić całe miasto. W wielu przedmiotach można dostrzec wizerunek sfinksa, który był jednym z ulubionych motywów Starożytnych. Olbrzymi kot był inspiracją dla faraonów, którzy stawiali obok swoich grobowców figury lwów z ludzkimi głowami, jako swego rodzaju hołd oddawany Sechmet – bogini lwicy. Sfinksa można było także znaleźć na poboczach dróg prowadzących do świątyń.
Największym, w dosłownym tego słowa sensie, sfinksem jest „Wielki Sfinks z Gizy”.
Jego, w przeciwieństwie do innych skarbów, nie dałoby się oddać na złom złota. Ceny także nie posiada, gdyż jest on piaskową figurą posiadającą parę tysięcy lat.
Posąg leżącego lwa w chuście nemes, posiada twarz najprawdopodobniej władcy Chefrena. Sfinks początkowo miał głowę lwa. Wskazuje na to jego głowa, która jest nieproporcjonalnie mała w stosunku do reszty postaci. Jest też mniej zniszczona niż reszta figury, mimo, że przez większość czasu była odsłonięta. Inna teoria mówi, że Sfinks był tak naprawdę szakalem, który w egipskiej religii symbolizował boga Anubisa – pasuje bardziej do umiejscowienia przy nekropoli niż lew.
Kim są dwie siostry: jedna rodzi drugą, a ta, rodzi tę pierwszą?
Kim jest w ogóle tajemniczy sfinks? Mimo iż Wielki Sfinks z Gizy pochodzi z Egiptu, jest on mitycznym zwierzęciem pochodzącym z mitologii greckiej. Uskrzydlony lew o głowie kobiety pilnował bram do Teb. Wszystkim, którzy chcieli wejść do miasta (nawet, jeśli nieśli srebro i złoto inwestycyjne), zadawał zagadkę. Jeśli ktoś nie umiał odpowiedzieć, sfinks zjadał go.
Do dzisiaj nie wiadomo, do czego służył sfinks, naukowcy mają także problem z podaniem dokładnej daty powstania tej niesamowitej rzeźby. Na razie sfinks jest regularnie zabezpieczany przed dalszym niszczeniem, ale na szczęście udostępniony do oglądania turystom.
© 2012 – 2014, webbersaar. Wszystkie prawa zastrzeżone.